Czy jeździk pchacz Fisher Price to dobre rozwiązanie dla rozwoju dziecka?

Jeździk pchacz Fisher Price to jedna z zabawek rozwojowych, które swoim dzieciom kupują rodzice. Wspomaga on nie tylko rozwój chodzenia, ale także zajmuje uwagę malucha. Czy jednak są zdrowe dla dziecka? Odpowiedź na to pytanie nie jest taka prosta, ponieważ rodzice mają różne zdanie. Mając na uwadze, że każdy rodzic chce jak najlepiej dla swojego dziecka, poniżej wspólnie zastanowimy się nad tą sprawą.

Jeździk pchacz Fisher Price — czy to dobry pomysł?

Jeździk pchacz Fisher Price to zabawka, której głównym zadaniem jest pomoc w nauce chodzenia. Dzięki niej dziecko jest w stanie stymulować pomysł równowagi. Starsze maluchy wykorzystują jeździk do zabawy na zewnątrz lub jeżdżą na nich po domu. Wycieczki z użyciem tej zabawki pozwalają im ćwiczyć mięśnie oraz zdolność koordynacji. Czy zatem warto kupić jeździk pchacz swojemu dziecku? Nie da się ukryć, że Internet jest pełen różnych opinii, które mogą wprowadzać rodziców w błąd lub powodować, że Ci będą wahać się, czy wybrać to rozwiązanie, czy jednak z niego zrezygnować.

Jeździk pchacz Fisher Price — czy zabawkę można uznać za zdrową?

Dzieci, które przyszły na świat w latach 80 i 90. do nauki chodzenia wykorzystywały chodziki. Stąd pojawia się przekonanie, że tego typu zabawki są nieszkodliwe dla zdrowia, a co więcej — że są w stanie pomóc dziecku szybko stanąć na nogi. Co więcej, wielu rodziców chętnie wykorzystuje tego typu rozwiązania, ponieważ są dla nich wygodne. Wystarczy, że umieszczą dziecko w specjalnej konstrukcji, a ono samodzielnie będzie poruszało się po mieszkaniu, dając tym samym rodzicom chwilę odpoczynku. Choć dziecko wydaje się być w tym momencie bezpieczne, okazuje się, że stosowanie chodzików może przynieść więcej szkód niż korzyści.

Warto mieć na uwadze, że mowa tutaj o słynnych chodzikach, a nie jeździkach. Jaka jest różnica pomiędzy tymi dwoma zabawkami? Chodzik jest konstrukcją, w której dziecko zawieszone jest w powietrzu. Dziecko tak naprawdę odpycha się jedynie paluszkami i tak naprawdę ani nie siedzi, ani nie chodzi. Choć rodzicowi może wydawać się, że dziecko uczy się chodzić, tak naprawdę jest zupełnie inaczej. Maluch, który korzysta z tradycyjnego chodzika nie ćwiczy mięśni nóg i miednicy, a jedynie utrwala nieprawidłową postawę ciała.